niedziela, 6 grudnia 2015

Arabski dubbing w bajkach Disneya.

Jako, że do wielu z was zawitał minionej nocy Święty Mikołaj, to właśnie w tej świąteczno-zimowej atmosferze (chociaż za oknem pierwsze oznaki wiosny), zachęcam was do prześledzenia sporu dotyczącego dubbingowania zeszłorocznego hitu Disneya - Frozen. 

Ci z was, którzy zaczęli swoją przygodę z językiem arabskim, szybko przekonali się, że oprócz oczywistych trudności procesu przyswajania języka z zupełnie innej rodziny językowej, cała lingwistyczna podróż naszpikowana jest jeszcze innymi wyzwaniami. Jedną z licznych przeszkód, które musimy pokonać na swojej drodze do płynności jest zjawisko dyglosii i związane z nim konsekwencje.

Tłumacząc hasło encyklopedycznie, można wesprzeć się definicją: "podział na dwa istniejące w obrębie jednej społeczności i dopełniające się wzajemnie w swej funkcji języki". 

Mówiąc prościej, wystarczy spojrzeć na jakikolwiek dom arabski, do którego ojciec i matka wracają właśnie z małym zawiniątkiem, które w przeciągu zbliżających się lat, sprawi że ojciec zacznie siwieć, a matka nerwowo obgryzać paznokcie - nowym potomnym. Dziecko po pierwszych latach swojego rozwoju wyniesie z domu znajomość dialektu. Następnie w szkole zacznie naukę standardowego arabskiego, tzw. Modern Standard Arabic, czy po prostu "rejestru wyższego". Dialekt na zawsze pozostanie językiem bliższym jego sercu, do którego będzie wracał wyrażając swoje emocje, natomiast Modern Standard Arabic będzie językiem nauki, literatury, polityki i mediów. 

Zachęcam was na początek do lektury artykuły Elias Muhanna na łamach internetowego New Yorkera, a następnie gorącej dyskusji, która wywiązała się na arabskim portalu Arabic Literature na temat Modern Standard Arabic oraz dialektów w bajkach Disneya. 

Na sam koniec zachęcam do obejrzenia wspomnianej przez Elias Muhanna wielojęzycznej wersji piosenki "Let it go" z Frozen oraz... CAŁEGO FILMU w języku arabskim! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz